czwartek, 19 maja 2016

Kolejne pudełeczko

Kolejne pudełeczko dla energicznej i utalentowanej osiemnastolatki.
Rysunek, muzyka, fotografia - to zainteresowania Patrycji. Lubi też kolor czerwony.
Starałam się to wszystko pokazać w maleńkim pudełeczku (7x7x7).
Miałam kilka jej zdjęć, więc pomysł dość szybko pojawił się w mojej głowie.
Skoro rysuje i maluje, to może sztalugę postawię na środku?
Jak pomyślałam, tak też zrobiłam :)
A na sztaludze - przerobione na akwarelkę jedno ujęcie. Mniejsze stanowiło wzór dla malarki.
Paletę zrobiłam z birmaty, farby z płynnych perełek - myślę, że ich kolorystyka zgrała się z kolorami "obrazu", no a pędzelek znalazłam w szufladzie i obcięłam końcówkę.
Kilka małych kwiatków dla zamaskowania kleju na gorąco.
Na koniec dodałam jeszcze jeden mały element - kolejne "płótno" z wizerunkiem dziewczyny,
które umieściłam na "podłodze". Jest podarte, pomięte - ma to znaczyć,
że zbytni realizm obrazu nie przypadł do gustu autorce, która woli delikatniejsze formy.
Myślę, że Solenizantka będzie z przyjemnością wracać do tego maleństwa,
które udało mi się zrobić :)))




 

poniedziałek, 16 maja 2016

Boksy, boksy...

Spodobały mi się te magiczne pudełeczka :)
Więc powstały kolejne, każde z nich inne, każde dla kogoś wyjątkowego :)
Dzisiaj pokażę Wam exploding box dla pełnoletniej od niedawna Wiktorii,
która (tak, jak ja) baaaardzo lubi czytać książki. Nie mogło ich więc zabraknąć.
Wymyśliłam sobie książkowy "tort", a właściwie piramidkę.
No cóż, pomysł, jak pomysł, szybko wpadł do głowy... Realizacja jednak potrwała nieco dłużej.
Na szczęście znalazłam mój stary zeszyt, jeszcze chyba z ogólniaka
(hmmm, no dość dawno to było, bo kartki zdążyły zżółknąć...).
A efekt? Zobaczcie sami :)